Rozdział 6
Zrobiliśmy galaretkę dla 5 osób więc zaplanowałam że
ja i Harry zjemy po jednej, jedną weźmie dla swojej siostry a mojej nowo
poznanej przyjaciółki, a Justinowi i mojej mamie dam ja. -Właśnie gdzie jest
moja mama?-pomyślałam. Zaniepokoiłam się. Mój przyjaciel od razu to zauważył i
zaniepokojony zapytał:
-Wszystko w porządku?
-Nie! Moja mama dawno już powinna być w domu! Musze do
niej zadzwonić, może coś się…- nie dokończyłam bo usłyszałam dźwięk dzwonka
mojego telefonu miałam nadzieje że to mama i miałam racje-To ona-powiedział
spokojniej i odebrałam-Halo? Mamo gdzie jesteś już dawno powinnaś być w domu
martwiłam się! <Wiem kochanie ale zatrzymało mnie coś w pracy i Bruce
dopiero jutro. Przykro mi.>powiedziała ze smutkiem-Coo? Dobra nie ważne. Ale
jesteś pewna że wszystko w porządku?-zapytałam podejrzliwie.<Tak. Wszystko
jest ok. jak chcesz to możesz spać u koleżanki albo ona u ciebie czy kogo tam
chcesz zaprosić>powiedziała. Najbardziej lubiłam w mamie to że ufała mi w
100% i zawsze dotrzymywała słowa. I
nigdy nie się nie czepiała.<Dobranoc kochanie! Do jutra. Kocham cię>
powiedziała i się rozłączyła.
-I co?-zapytał zdenerwowany Harry. Widać było że się
przejął.
-Wszystko w porządku będę musiała spędzić tą noc sama
bo coś zatrzymało mamę w pracy!-powiedziała bo nie miałam ochoty żeby spotkać
się z Reebecką. Wolałam spędzić czas z Harrym. Nawet się nad tym zastanawiałam
czy go nie zaprosić na noc ale postanowiłam że jak będzie chciał to sam się
zapyta.
-Mogę ci towarzyszyć tej nocy! Oczywiście jeśli masz
ochotę-powiedział z nadzieją. I właśnie na to liczyłam. Byłam szczęśliwa że
wreszcie jakiś chłopak się mną zainteresował. Tak naprawdę to była moja
pierwsza noc z chłopakiem iw ogóle pierwsza z przyjacielem. W tamtej szkole
traktowali mnie jak śmiecia nikt mnie nie lubił a nawet nie nienawidzili mnie.
Nie wiem co ja takiego zrobiłam że mnie tak traktowali czułam się wtedy
okropnie. No ale „Było minęło” jak mów moja mama.-Halo? Jesteś tam?-zapytał
zaniepokojony Harry. W ogóle zapomniałam że mnie zapytał czy może zostać. Tak
się pochłonęłam w moich myślach że on koło mnie stoi. Otrząsnęłam się i
odpowiedziałam na jego pytania:
-Tak jestem. Po prostu się zamyśliłam. Tak jasne
możesz zostać będzie mi raźniej. W końcu to moja pierwsza noc tutaj. –No to co
robimy teraz. Kuchnia posprzątana, galaretka zjedzona. To może po oglądamy
jakiś film?-dawno nie oglądałam w telewizji. Nie wiedziałam co się dzieje na
świecie. Miałam nadzieje że się zgodzi i jak zawsze miałam rację. Usiedliśmy na
kanapie. Włączyłam jakąś komedię romantyczna i zaczęliśmy oglądać. Naglę serce
zaczęło mi byić szybciej nie wiedziałam o co chodzi i po chwili zobaczyłam jak
mój przyjaciel mnie obejmuje. Miałam mieszane uczucia. Byłam zła, zdziwiona i
szczęśliwa. Zła dla tego bo ledwo co się znaliśmy a on już z takimi gestami, szczęśliwa
bo czułam coś więcej do niego i a to liczyłam ,a zdziwiona… hmm nawet sama nie
wiem. Przez cały film tak siedzieliśmy, ale kiedyś musiał się skończyć a te
kiedyś nadeszło teraz. Zastanawiałam się co teraz i wymyśliłam i powiedziała
Harremu o moim pomyślę: -Dobra jak chcesz u mnie spać to musisz się
wykąpać!-powiedziałam stanowczo i wstałam.- Ja idę na górę wziąć prysznic a ty
na dole…-zastanowiłam się przez chwile i znowu zabrałam głos-A ty w ogóle w czym
będziesz spać?-zapytałam. Pomyślał chwile i odpowiedział
-No mogę spać w gaciach to znaczy ja na co dzień tak
śpię a jak jest bardzo gorąco to nawet bez… o boże chyba nie powinienem tego
mówić!-powedział i się zarumienił. Zaśmiałam się i odparłam:
-Nie ma za co, ale u mnie musisz spać w majtkach!
-Spoko, tylko musisz dać mi ręcznik i dam ci spokój!
-Okej zaraz ci przyniosę do łazienki-i poszłam wzięłam
ręcznik dla Herrego i dla mnie. Zeszłam na dół i weszłam do łazienki gdzie miał
się kąpać mój przyjaciel. Weszłam do środka, ale go niebyło, a jednak był już
brał prysznic! Położyłam ręcznik na kiblu i wyszłam żeby mu nie przeszkadzać. A
sama ponownie weszłam na górę i zaczęłam się myć! Porządnie umyłam całe ciało i
ogoliłam pachy. Uznałam także że trzeba by było wydepilować nogi więc wzięłam z
pokoju depilator i zaczęłam się golić w łazience. Jak skończyłam umyłam zęby i
ubrałam piżamę. Poszłam do mojego pokoju w którym leżał Harry w samych
bokserkach. Zastanawiałam się czy on ma sapać na ziemi czy ze mną w łóżku bo
miałam dwu osobowe. Zdecydowałam że postawie mu warunek i może ze mną spać.
-No to gdzie mam spać?-zapytał dalej leżąc i
podpierając brodę na ręce spojrzała na mnie.
-A gdzie chcesz?-zapytałam z nadzieją ze powie z tobą.
-A ty gdzie chcesz żebym spał?
-mi jest obojętnie nawet ze mną w łóżku-powiedziałam.
I po chwili tego pożałowałam nie dlatego że on coś powiedział tylko dla tego że
byłam zbyt nachalna ale się ucieszyłam kiedy powiedział te zdanie:
-Miałem nadzieję że to powiesz-uśmiechną się i puścił
do mnie oczko. Wstał z łóżka i podszedł do mnie powoli i delikatnie. Gdy znalazł
się koło mnie gwałtownie przyciągną mnie do siebie. Od moich a jego ust
dzieliły minimetry. Serce waliło mi jak szalone miałam nadzieje że Harry tego
nie usłyszał. Nagle poczułam jego usta na moich, były miękkie. Całował mnie
delikatnie. Podobało mi się to więc odwzajemniłam pocałunek, uśmiechną się nie
widocznie, ale tak że to poczułam. Przybliżył mnie do siebie jeszcze bliżej i
poczułam jego dłonie pod moją bluzką. Miałam nadzieję że nie ma w planach tego
co ja myślę. Nie wiedziałam co mam robić… naglę nie wiadomo kiedy wskoczyłam na
niego. Spodobało mu to się, więc trzymając mnie za tyłek zaniósł mnie na łóżko i
położył mnie na nim delikatnie. Poczułam się samotna ale po chwili te uczucie zniknęło,
bo poczułam go na swoim ciele. Zrobiłam krzywą minę, bo nie byłam gotowa na to.
Zauważył to i zszedł ze mnie po chwili powiedział:
-Przepraszam nie powinienem tego robić… ale cieszę się
że tak postąpiłem… musze ci coś wyznać…-chwila przerwy. Chyba czekał na moją
zgodę więc odezwałam się
-No mów.
-Od kiedy cię zobaczyłem,czuję się jak w niebie nigdy
do jakiej kol wiek dziewczyny nie czułem tak dużo, ale domyślam się że ty nic
do mnie nie czujesz…-nie pozwoliłam mu dokończyć i rzekłam:
-To nie prawda! Ja też czuje to samo. Naprawdę wiem że
to trochę dziwne , ale kocham się!-powiedziałam.
-To czemu nie chcesz? Nie chce być nachalny czy coś
tylko tak z ciekawości-zapytał mnie musiałam chwil żeby to co powiem go nie
uraziło.
-Nie wiem czy wiesz ale ja nigdy nie uprawiałam seksu i
nie o to chodzi że ja nie chce tylko się boję. Czy to nie jest za wcześnie? Znamy
się dopiero 2 dni może 3.
-Rozumiem. Jak będziesz miał jakieś pytania to ja
spokojnie na wszystkie odpowiem-uśmiechną się i pocałował mnie w policzk.-No to
jesteśmy razem czy nie bo się pogubiłem-zapytał śmiejąc się.
-Tak!! Jeśli chcesz- zarumieniłam się. Naglę obudziło
się we mnie pożądanie tak silne jak jeszcze nigdy, ale musiałam się
powstrzymać.
-Oczywiście że chce!- powiedział i zaczął mnie całować
to chyba nie pomagało z walczeniem. Wplotłam palce w jego włosy, a on
przyciągną mnie do siebie i wtedy nie wytrzymałam.
-----------------------------------------------------------------------
Wczoraj mi się nudziło i jakoś tak sam wyszedł ;)
Ktoś wogóle czyta tego bloga? Bo nie wiem czy mam go prowadzić czy nie! Prosze o komentarze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz