Rozdział 1
-Bella, chodź tu do mnie
na chwile!
-Już idę, mamo!
-Słuchaj, mam złą i
dobrą wiadomość…
- Najpierw na
zła-przerwałam jej.
-Dobra jak chcesz.
Musimy się przeprowadzić…
-COOO??? Ale
dlaczego?!-znowu jej przerwałam.
-Kochanie wiem że to dla
ciebie szok ale zrozum w pracy zaproponowali mi nowe stanowisko-powiedziała
spokojnie.
-Ale gdzie. Gdzieś
daleko?-zapytałam nie spokojnie.
- Do Kanady a dokładniej
to do Ontario. Wyjeżdżamy za tydzień. Przykro mi.
Szybko pobiegłam na górę
zapłakana. Z jednej strony to cieszyłam
się a z drugiej byłam smutna że musze to wszystko zostawić. Cieszyłam się bo
mieszka tam rodzina Justina i mogłam wreszcie go poznać. Mogłam też zacząć życie
od nowa, bo tutaj nie miałam przyjaciół.
A może i dobrze że
wyjeżdżamy bo źle mi się kojarzył ten dom, bo jak byłam mała… Trudno mi o tym
mówić no ale cóż raz kozia śmierć. Mój tata siedzi w więzieniu bo gwałcił mnie
jak byłam mała wiedziałam że to dziwne ale bałam się powiedzie o tym mamie, ale
pewnego dnia się przełamałam powiedziałam jej. No i go zamknęli. Pisze do nas
listy ale my je ignorujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz