piątek, 10 sierpnia 2012


Rozdział 1
-Bella, chodź tu do mnie na chwile!
-Już idę, mamo!
-Słuchaj, mam złą i dobrą wiadomość…
- Najpierw na zła-przerwałam jej.
-Dobra jak chcesz. Musimy się przeprowadzić…
-COOO??? Ale dlaczego?!-znowu jej przerwałam.
-Kochanie wiem że to dla ciebie szok ale zrozum w pracy zaproponowali mi nowe stanowisko-powiedziała spokojnie.
-Ale gdzie. Gdzieś daleko?-zapytałam nie spokojnie.
- Do Kanady a dokładniej to do Ontario. Wyjeżdżamy za tydzień. Przykro mi.
Szybko pobiegłam na górę zapłakana. Z jednej strony to  cieszyłam się a z drugiej byłam smutna że musze to wszystko zostawić. Cieszyłam się bo mieszka tam rodzina Justina i mogłam wreszcie go poznać. Mogłam też zacząć życie od nowa, bo tutaj nie miałam przyjaciół.
A może i dobrze że wyjeżdżamy bo źle mi się kojarzył ten dom, bo jak byłam mała… Trudno mi o tym mówić no ale cóż raz kozia śmierć. Mój tata siedzi w więzieniu bo gwałcił mnie jak byłam mała wiedziałam że to dziwne ale bałam się powiedzie o tym mamie, ale pewnego dnia się przełamałam powiedziałam jej. No i go zamknęli. Pisze do nas listy ale my je ignorujemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz